Marcin Słoniec (Lębork)
Komentarze: 2
Bez pożegnania
Odeszła bez pożegnania
dziewczyna o złotych włosach
i pięknym uśmiechu
Odeszła bez pożegnania
zostawiając mnie samego
przygnębionego i bezradnego
Odeszła bez pożegnania
przysyłając list z napisem
„pamiętaj o mnie”
Odeszła nie dając mi powiedzieć
Dziękuję
***
Ciemny pokój
Zakuty w kajdany siedzę w ciemnym pokoju
Wciąż głodny i spragniony
Wciąż zmarźnięty i przerażony
Wciąż w sobie zagubiony
Nagle światełko małe rozjaśniło mój pokój
Poczułem ciepło i spokój
Poczułem radość w mym sercu kamiennym
Potem jasny pokój znów stał się pokojem ciemnym
I znów źle się czuję
A me serce boleść kłuje
Teraz często myślę o światełku jasnym
Czy zamieszka kiedyś w mym sercu ciasnym?
***
Dlaczego mnie szukasz?
Dlaczego mnie szukasz?
Dlaczego myślisz że pośród zmarłych żyję teraz?
Wcale nie, przecież widujemy się codziennie nie raz
Dlaczego mnie szukasz?
Dlaczego myślisz że jestem wysoko na niebie?
Przecież ja jestem tak blisko Ciebie
Dlaczego mnie szukasz?
Dlaczego myślisz że na nowo się narodziłem?
Przecież obiecałem że będę przy Tobie, czy tak bardzo się pomyliłem?
Dlaczego mnie szukasz?
Przecież stoję obok Ciebie
Jako Twój anioł stróż
Tak będzie na zawsze już
***
Jej ból
Wiele już listów czytałem
Od Niej, a w liście wiele bólu widziałem
Strach, łzy i miłości brak
Czy to będzie ciągnąć się dalej tak?
Co dzień modlitwy do Boga zanoszę
O oddanie Jej bólu, dla mnie proszę
Lecz modlitwy wysłuchane nie chcą zostać
A ja nie mogę pozwolić aby Jej życiem zapanowała rozpacz
Co zrobić dla niej jeszcze mogę?
Czy kiedykolwiek jej pomogę?
Wylewam przez Nią łzy nie raz
Bo jest tak daleko ode mnie teraz
Wierzę w to że dni radosne w Jej życiu przybędą
Nie opuszczą Jej, zawsze przy niej już będą
A cenę zapłacę życiem nudnym które się nie zmienia
Jako ofiara za Jej marzenia
***
Kołysanka
W noc ciemną
Gdzie ludzie spać już będą
Pójdź w drogę szarą
Z samotnością i gitarą
Pod księżycem siedząc
Zaśpiewaj mi kołysankę wiedząc
Że mimo iż mnie przy Tobie nie będzie
Usłyszę Twój głos wszędzie
Wtedy i ja zasnę nareszcie
I ujrzę twą twarz we śnie
Potem Ty zaśniesz, wolno jak spadające liście
A w Twym śnie ja Ci się przyśnie
Będziesz śniła o zielonych łąkach i błękitnym niebie
Tam ja zagram dla Ciebie
***
Miłość i Śmierć
Miłość i śmierć
Przed dwiema drogami stoję
którą z nich wybiorę?
Miłość i śmierć
Jak ogień i lód
mam wybrać ciepło czy chłód?
Miłość i śmierć
Są dla siebie wrogami
walczącymi ze sobą wiekami
Miłość i śmierć
Nadal przed wyborem tym stoję
i już chyba wiem co wybiorę
Miłość i śmierć
To koniec mej opowieści
o tym jaka ma miłość jest do śmierci
***
Mroczny las
Drogą idę w lesie mroku
Oni mnie obserwują w każdym mym kroku
Ich twarze krzywe, w drzewach są wyryte
Wszystkie łzami okryte
Ręce swe do mnie wyciągają
Nie mogę się bronić, uciec mi nie pozwalają
Mówią że każdy z nich jest ukarany
a ja mam wyleczyć ich rany
Jak mam polecenie to wykonać
Skoro jedynym dla nich ratunkiem jest skonać
Kiedy wreszcie wszystko to przeminie
Kto w końcu mnie zabije
***
Pukanie do drzwi
Tyle razy już do mnie przychodziła
Zapukać do mych drzwi ani razu się nie wstydziła
Radość, szczęście, rozkosz od niej dostałem
Lecz gdy odchodziła ze smutkiem, tęsknotą, bólem zostawałem
Wiele razy przez Nią brała mnie złość
Ona codziennie przychodzi, a ja mam Jej już dość
Przychodzi do mnie i chce dać mi siebie
Ja pragnę powiedzieć Jej: „nie chcę Ciebie”
I choć nie chcę bo tylko czas sobie zabieram
Po raz kolejny Miłości drzwi otwieram
***
Zemsta
Zabrałeś mi życie lecz ja swą zemstę zaspokoję
Przyjdę do Ciebie w nocy i zabiorę twoje
W płaszczu czarnym i kosę będę trzymał w swej ręce
I dowiesz się w jakiej byłem męce
Nie pomogą ci żadne modlitwy do Boga
aby nie spotkała cię trwoga
twój los już przesądziłem
Nad wyrokiem na pewno się nie pomyliłem
A gdy będziesz w piekle gnić
Ja się na nowo narodzę i będę żyć
I będę czekał aż ty zaczniesz się mścić
***
Błędne koło
Kiedy życie doła mi przynosi
Przychodzi śmierć i o duszę prosi
Wtedy pragnę zasnąć i nigdy się nie obudzić
W morzu krwi się zanurzyć
Móc w spokoju w krainie cieni żyć
I nareszcie szczęśliwy być
A gdy pustka ogarnie mnie wszędzie
Moja dusza za ciałem płakać będzie
Wtedy w zaświatach żyć przestanę
I ze swojego grobu wstanę
I znów życie doła będzie mi przynosić
A dusza będzie o śmierć prosić
***
Cienka linia pomiędzy miłością a samotnością
Przytul jeśli Cię pocieszyłem
lub zabij jeśli zgrzeszyłem
Jeśli jesteś szczęśliwa, to proszę Ciebie
Podaj mi swą rękę i przytul do Siebie
Czy może chcesz dobić me poranione ciało
Z którego i tak już wiele nie zostało
Powiedz czy może żyć mam w miłości
Czy wolno umierać w samotności
Powiedz, bo gorsze od prawdy jest pozostanie w niepewności
***
Dlaczego tak jest?
Byłem sam
przyszłaś do mnie
Byłem niekochany
a ty mnie pokochałaś
Byłem smutny
pocieszyłaś mnie
Dajesz mi tyle
ciepła
A ja nic nie potrafię Ci nic dać
Dlaczego tak jest?
***
Jezioro
Przeklinałem swe życie nad jeziorem małym
cichym, pięknym, wspaniałym
Nagle usłyszałem głos mówiący skromnie
„Nienawidzisz życia więc chodź do mnie”
Czy to prawda czy tylko mi się zdawało
ale to, jezioro do mnie powiedziało
Po co żyć mam skoro w jeziorze mogę się zanurzyć?
W nim zasnąć i nigdy już się nie obudzić
Więc wszedłem do wody choć trochę się wahałem
Zacząłem tonąć, a za chwile na dnie już leżałem
A na dnie Śmierć na mnie czekała
Wyciągnęła swą rękę i życie pozagrobowe mi pokazała
Nie potrafię opisać tego co zobaczyłem
Lecz teraz wiem jak bardzo do swego życia się pomyliłem
***
Kraina szczęścia
Jestem w szczęścia krainie
Jestem tam gdzie zamiast rzeki złoty miód płynie
Tu gdzie kwiaty kilometrami się rozchodzą
Gdzie ludzie po niebie chodzą
Jestem tu gdzie wszyscy kochają się nawzajem
Tu gdzie wszystkie państwa są jednym krajem
Każdy czuje się tu jak w siódmym niebie
Lecz ja nie jestem szczęśliwy
bo nie ma tu Ciebie
***
Lśniąca gwiazdka
O ma lśniąca gwiazdko
Jesteś tak piękna że aż tchu mi brak
Widzę Cię codziennie wieczorem
na ciemnym niebie
Ty je rozjaśniasz
Patrzę czasem na inne gwiazdy
ale ty jesteś najpiękniejsza z nich wszystkich
Gdy tak na Ciebie patrzę
myślę że ja jednak
potrafię kochać
i jestem szczęśliwy
***
Modlitwa
Choć było nam słodko jak w niebie
Powiedziałem "żegnaj" do Ciebie
Teraz płaczę wieczorami
I błagam Boga modlitwami
Oddaj mi ją proszę
Bo juz nie mogę dźwigać bólu który w mym sercu noszę
Chciałbym po ulicach za ręke z Tobą kroczyć
i podziwiać twe ciemne oczy
Chciałbym znów dotknąć twych ust swymi ustami
i spać spokojny nocami
Dlatego Boże jeszcze raz proszę Ciebie
Abym mógł być z Nią w naszym niebie
***
Nić życia
Wiele razy już o swej śmierci marzyłem
Bo na tym świecie w niepokoju wielkim żyłem
Prosiłem Ją aby ze swego świata wyszła
I odeszła ze mną tam skąd przyszła
Kobieta w czarnym płaszczu i kosą w ręce
Aby uśmierzyła ból mej męce
Jeżeli życia mą przetnie nić
I me serce przestanie już bić
Me ciało będzie gdzieś pod ziemią gnić
A ma dusza będzie o życiu śnić
***
zobacz stronę: http://www.faktymlodych.republika.pl ( młodzieżowy serwis informacyjny)
Pozdro
Dodaj komentarz